FAQ
Profil
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Prywatne Wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
Galerie
Forum forum o j-rocku Strona Główna
->
Fan Arty, Fan Ficki czyli wszystko co nasze
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Przestrzeganie
----------------
Kodeks Prawny forum
Sugestie i opinie
J-Music
----------------
12012
alice nine.
Antique Cafe
Ayabie
BUCK-TICK
D
D'espairs Ray
Deluhi
Dir en Grey
exist†trace
Fatima
Gackt
Gazette
GPKISM
hide
HIZAKI grace project
Hyde
Janne da Arc
Juka
Kagrra
Kana
Kanon Wakeshima
Kaya
Klaha
Közi
L'arc~en~ciel
Lareine
LM.C
Luna Sea
Malice Mizer
Miyavi
Moi dix Mois
MUCC
Phantasmagoria
Psycho le Cému
Raphael
Rentrer en Soi
The Candy Spooky Theater
Versailles
Vidoll
X-Japan
Inne
Japonia
----------------
Japonia
Japońska Kuchnia
Japońskie Sztuki Walki
Różne
----------------
Przedstaw się
Off Top
Fan Arty, Fan Ficki czyli wszystko co nasze
Linki
Koncerty itp.
Spoza Japonii
Archiwum
Cbox
----------------
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Nanaki
Wysłany: Czw 23:48, 12 Kwi 2007
Temat postu:
wow Neko-chan napisała...... WOW!
down jeden...
przepraszam? to o mnie mowa? >.> *rozgląda się* niemożliwe... X_x' *rumieniec*
ne arigatou :* :* :*
Shadow
Wysłany: Czw 20:24, 12 Kwi 2007
Temat postu:
No ba, że ma! ^^
Shizuka
Wysłany: Czw 20:20, 12 Kwi 2007
Temat postu:
quote:
Originally posted by Neko-chan
bjuti a jak! Kocham
Już mi do powitań!! ><'
Nanaki - Dlaczego okropne? Piękne! *-* Masz talent dziewczyno! ^__^
Neko-chan
Wysłany: Czw 19:39, 12 Kwi 2007
Temat postu:
bjuti a jak! Kocham
Nanaki
Wysłany: Czw 19:19, 12 Kwi 2007
Temat postu:
okropne! T________T bleeh...
ale dzieki :* :*
Shizuka
Wysłany: Czw 19:02, 12 Kwi 2007
Temat postu:
Aaaaaah! Nanaki! Świetny ff!! ^______^ Pisz więcej! Dobrze ci wychodzą!
Uwielbiam yaoi *___* xD'
Nanaki
Wysłany: Czw 14:21, 12 Kwi 2007
Temat postu:
też dobrze xD
Shadow
Wysłany: Czw 14:19, 12 Kwi 2007
Temat postu:
Ja się póki co skupiam na tym 'o Gazette'... Przechodzę drobny kryzys twórczy.
Nanaki
Wysłany: Czw 14:17, 12 Kwi 2007
Temat postu:
yaoi xP XDDDDDDDDD byle co!
Shadow
Wysłany: Czw 14:14, 12 Kwi 2007
Temat postu:
Zależy jeszcze, co ^^"
Nanaki
Wysłany: Czw 14:08, 12 Kwi 2007
Temat postu:
chcielibyście! xP
też cię kocham *hug* no i twoje ficki też ^__________^ dlatego... pytam, kiedy napiszesz?????????
Shadow
Wysłany: Czw 14:07, 12 Kwi 2007
Temat postu:
Ty wiesz, że ja kocham ciebie i twoje ficki <333 Świetnie ci to wyszło! I jestem pewna, że inni myślą tak samo ^^ I nie wiem, dlaczego tak się zapierałaś od dodania tego x33
Koniecznie musisz nam coś jeszcze więcej wrzucić!
Nanaki
Wysłany: Czw 13:51, 12 Kwi 2007
Temat postu: Yaoi
- - -
Nyaaf... ^///^
Napisałam i przeszłam samą siebie xD Nie twierdzę, że to jest super, ale jednak... Najlepsze z moich dotychczasowych ficków.
Pisane przy piosence 'Another World' - Yasunori Mitsuda i 'Tui se'.
No, a udział biorą Kanoma (ex-Fatima) i Ichirou (Jils). Ciekawe dlaczego. ^.~ Ano, dlatego: ♥
http://img337.imageshack.us/my.php?image=kanoma025qt3.png
- - -
“A rose without thorns”
Kolejna noc w Paryżu zapowiadała się całkiem nieźle. Popcorn, dobry wyciskacz łez... I ta samotność. Jak to cholernie boli. Ani się do kogo odezwać, ani nic! Cztery ściany, nic poza tym. Ma to też swoje dobre strony. Nikt ci nie mówi, co masz robić i czego masz nie robić. Kompletna samowolka. Gdyby nie ta cisza, byłoby pięknie. Nawet ten debilny budzik wydaje się milczeć. O cholera... Czemu on nie dzwoni? Która jest godzina? Jak zwykle za dużo wypiłem i nic nie pamiętam. Do tego ten pieprzony ból głowy. Dlaczego po zaznaniu chwili przyjemności, zawsze nadchodzi jakaś kara? W tym przypadku tę karę możnaby nazwać 'kacem'. Pieprzonym kacem.
“Ichirou, rusz tyłek. Zakupy same się nie zrobią.”
Niestety. Szkoda, że sklep mieści się na końcu ulicy. O, ale po drodze mogę wpaść do monopolowego.
Tak, więc... Musiałem się pozbierać i przywrócić do stanu używalności. Jak to zabrzmiało. Gdyby nie to, że za oknem panowały ciemności, w życiu bym nie pomyślał, że jest środek nocy. Otóż to. Była punkt dwunasta, a ja, jak ostatni idiota pomyślałem, że wpadnę na kielicha do ulubionego baru. Też coś. O tej godzinie żaden bar nie był otwarty. W moim małym barku pustki. W lodówce to samo. Mógłby ktoś wpaść i zrobić mi niespodziankę w postaci zakupów z prowiantem. Heh. Chyba będę musiał poczekać do rana, póki co... Zajmę się sobą i swoją fryzurą.
“Panie Ichirou, jakiś pan dzisiaj przystojny.”
Gdyby nie ten fryz.
Zawsze uwielbiałem stroić się przed lustrem. Może to był najczęstszy powód naszych kłótni? Za długo przesiadywałem w łazience z lakierem w ręce. Cóż poradzić? Teraz nie było wyjątku. Gapiłem się w swoje odbicie, dzierżąc w prawej dłoni grzebień. I co dalej? Nic. Kompletna zawiecha.
“Z przedziałkiem czy bez?”
Oh, proszę. To jest żałosne.
“Hmm. Moim zdaniem lepiej wyglądasz bez, Ichi-kun.”
Ten głos. To nie mógł być on. Niemożliwe.
“Kanoma-san!? Co ty tu...”
Ichirou myśl, co miałeś powiedzieć? 'Cześć, miło cię widzieć'? Cholera.
“Co ja tutaj robię? Ano, przejeżdżałem niedaleko.”
“Mhm. Czyżby?”
Ale kłamczuch z niego. Nic się nie zmienił.
“Trochę późno na strojenie się nie uważasz?”
Co to za uśmiech w ogóle? Fakt. Wyglądam, jak idiota. Rozczochrane włosy, brak makijażu i te tandetne bokserki. Żenada.
“Przyniosłem francuskie wino Château vieux Rolland - cokolwiek to znaczy - i czerwone róże... Mam nadzieję, że jeszcze je lubisz.”
“Przecież wiesz, że je uwielbiam, szczególnie czerwone. Co do wina... Nazywa się Stary zamek Rollanda.”
“Nie opanowałem jeszcze tego języka.”
A jakiś inny?
“Unn... Pozwolisz?”
Mógłbym chociaż się ubrać. Walić włosy.
“Jasne.”
No proszę. Wystarczyła chwila, aby moje serce zaczęło bić szybciej. Ciekawe, co z tego wyniknie. Jezu, co się ze mną dzieje? Ktoś wpada w odwiedziny, a ja już...
- - -
“Proszę, uśmiechnij się do mnie tak, jak zawsze.”
“Przecież się uśmiecham.”
Chyba.
“Owszem, ale nie tak, jak kiedyś.”
Może to dlatego, że kiedyś byłem szczęśliwszy i miałem wiele powodów do uśmiechania się?
“Po co przyjechałeś?”
Rany, to wino jest dobre.
“Tak sobie. Tęskniłem.”
Ah, tak. Więc o to chodzi... Zrobiło ci się smutno i przyjechałeś to naprawić. Hmm. Mnie to w sumie nie przeszkadza, ważne żebyś ty był zadowolony.
“Już druga. Nie jesteś zmęczony?”
Najchętniej rzuciłbym się na łóżko i zasnął.
“Trochę.”
Cóż to za spojrzenie? Jakby mnie swoim wzrokiem rozbierał. W życiu się tak nie czułem.
“Kanoma.”
“Ichirou.”
O rany czy ja... Czy ja się rumienię!? Serce mi wali, jak oszalałe. W jaki sposób to powstrzymać!?
“Nie przyjechałeś tu tylko po to, żeby mnie zobaczyć, prawda?”
Powiedz, że się mylę! Powiedz, że się mylę! Proszę!
“Nie, ale między innymi.”
Czuję, jak alkohol zaczyna coraz szybciej krążyć w moich żyłach; pulsować, drażnić, ściągać w dół. Tysiące myśli kłębi się w mojej głowie, a on... A on ze spokojem odkłada lampkę wina, po czym obraz mi się rozmazuje. Chyba przesadziłem. Mimo dezorientacji, czułem się rześki i lekki niczym piórko unoszące się na wietrze. Czy to możliwe? Faktycznie, unosiłem się, ale nie na wietrze...
“Ichirou, wyglądasz tak słodko, kiedy jesteś pijany.”
Ale głupek ze mnie. Dałem się otumanić podstępnemu podrywaczowi, który niegdyś był moim przyjacielem. Właściwie, to kim on był teraz? Przyjacielem? Nieznajomym? A może...
“Ohh, Kanoma-san... Co robisz?”
Przyjemne nawet, cokolwiek to jest.
“Shhh, pomogę ci zasnąć.”
Nie jestem pewien tego, co czuję... Może po prostu ja nigdy nie przestałem go kochać?
“Kano-san.”
Poczułem jego język, sunący po mojej szyi. Jezu, to było niesamowite, jak za dawnych czasów. Nigdy wcześniej nie dopuszczałem do siebie myśli, że ja i on znów możemy być razem. Cud. Zrazu nieśmiało, potem coraz namiętniej się całowaliśmy. Musiałem szerzej otworzyć usta, aby mieć lepszy dostęp do jego języka, tańczącego w rytmie salsy. Nagle Kanoma zaczął gryźć moje usta, wczepiając swoje palce w należące do mnie włosy i odchylając lekko głowę, aby móc zatopić swoje kły w moją szyję. To było nieziemskie, a nawet podniecające. Szkoda, że tak krótko to trwało.
“Ichirou-kun?”
“Mm?”
Błagam cię Kanoma, nie przestawaj!
“To może trochę zaboleć.”
“...”
Niech boli! Pieprzyć to! Pieprzyć mnie najlepiej!
Byłem tak pijany, że nawet ból nie zadawał mi żadnego cierpienia. Zabawne. Nie poczułem nawet zimna, wręcz przeciwnie... Całe moje ciało okryte było gorącem.
“Kano-san, szybciej zanim wyjdę z siebie.”
Na litość boską.
Poczułem jego delikatne niczym jedwab dłonie, obejmujące moje pośladki. Jęknąłem cicho, po czym sam go objąłem, zaciskając palce na jego plecach. Nie patrzyłem na niego. Po prostu osuwałem się w otchłani snu. Pomyślałem sobie, że tak będzie mi łatwiej, ale chyba się myliłem. Całe moje ciało przeszył niespodziewany atak bólu, który stawał się coraz bardziej intensywny.
“Ahhh, cholera.”
Leżałem tak bezbronnie na plecach wzdychając ciężko w takt ruchów Kanomy, który klęczał między moimi szeroko rozrzuconymi udami i delikatnie z początku poruszał biodrami. Mój język ponownie zatonął w jego gorących ustach. Trwało to dobre piętnaście minut. Z czasem ból przerodził się w zniecierpliwiony jęk rozkoszy. Nie wiem, który z nas wydał z siebie ten jęk, ale szczerze mówiąc nie obchodziło mnie to. W końcu zalała nas fala gorąca, a ja mogłem spokojnie odpocząć w ciszy i spokoju. Kto by pomyślał. Tak narzekałem na nudę, samotność i ciszę...
- - -
“O rety... Mój łeb.”
Niech to szlag trafi.
Obudziłem się chyba dość wcześnie, bo słońce dopiero wstawało. Pierwsze co zauważyłem to to, że leżałem sam na łóżku, pośród setek płatków róż.
“Jak miło.”
A to co?
Drugą rzeczą była kartka, leżąca na stoliku.
“Je t'aime...”
Urocze.
Mam nadzieję, że jeszcze tu wróci... Musi wrócić.
- - -
Owari.
- - -
*wali Ichirou talerzem* Kanoma iz mah bitch!
Mój! Mój! Mój! I tylko mój! >w< Grrr...
Pogodziłam się z utratą Gackt'a, ale tym razem... Mueheheh, będę walczyć o swoje. xD
Przepraszam za wulgaryzmy, ale tak to już jest w tych fickach. xD Ano i gomen za długość tego lemona. V____v'
Hmm, postaram się lepiej następnym razem. x333 (o ile będzie ten następny raz)
Ja.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002
phpBB Group
Template created by
The Fathom
Based on template of
Nick Mahon
Regulamin