forum o j-rocku :: Przegląd tematu - one thousand apologies [ruiza x hide-zou] czyta to ktoś? XD
Autor Wiadomość
yapi
{postrow.L_MINI_POST_ALTWysłany: Śro 10:01, 23 Kwi 2008    Temat postu:

jeszcze nie skończyłam i czeka mnie przepisywanie _^__llll
Ichigo
{postrow.L_MINI_POST_ALTWysłany: Wto 13:10, 22 Kwi 2008    Temat postu:

To dawaj to z Ruizą Yellow_Light_Colorz_PDT_03"
yapi
{postrow.L_MINI_POST_ALTWysłany: Wto 12:32, 22 Kwi 2008    Temat postu:

dziekuje xD;
Rain
{postrow.L_MINI_POST_ALTWysłany: Pon 21:07, 21 Kwi 2008    Temat postu:

:3....
Jakie śliczne!!!!
No kurde... co ja mam się rozpisywać... Może troszkę przykrótkie... ale zgrabnie napisane :3
yapi
{postrow.L_MINI_POST_ALTWysłany: Pon 20:15, 21 Kwi 2008    Temat postu:

gdzie mi z dalszą częścią, nie umiem xDDD łan szot, i koniec, zresztą wczoraj nabazgrałam znowu coś z Ruizą xD''' dziękuję <33
Ichigo
{postrow.L_MINI_POST_ALTWysłany: Pon 16:12, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Mi sie strasznie podoba. Ja cem dalszą część ^^
Nanaki
{postrow.L_MINI_POST_ALTWysłany: Nie 22:21, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Czytałam na twoim lj. Nawet mi się podoba. ;3
Hikaru
{postrow.L_MINI_POST_ALTWysłany: Nie 20:19, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Ciekawe, czy może jednak będzie coś dalej? *-*
yapi
{postrow.L_MINI_POST_ALTWysłany: Nie 19:05, 20 Kwi 2008    Temat postu: one thousand apologies [ruiza x hide-zou] czyta to ktoś? XD

Title: One Thousand Apologies
Pairing: Ruiza x Hide-zou (D)
Chapter: One-Shot
Rating: PG13
Warnings: KISSES. yay.
Comment: Nie wiem? Takie coś? Znowu? Króciutkie :3 Inspirowane piosenką "One Thousand Apologies" Demon Hunter'a. Strasznie namieszałam z czasami, perspektywą i ogólnie, w zeszycie znaczy, każdy wers był napisany inaczej i nie wiem, czy ujednolicenie tego mi wyszło ^^'' Fik z Despami jeszcze czeka na przepisanie, btw. A oprócz tego mam juz 3 strony kolejnego, Ruiza x Karyu, wszystko chyba trafi do kosza =___=;;;;

poproszę o komentarze? ;_;

Hide-zou czeka już od godziny.
Czy ta mała szkarada się w ogóle zjawi?
W rękach trzyma wielką pluszową pandę. Nie może wytrzymać atmosfery, która panuje między nim a tobą.
Chce przeprosić.
Znowu.

Wychylasz się ostrożnie zza rogu. Włosy opadają ci na czoło. Dostrzegasz go, na widok pandy świecą ci się oczy. Jednak ten głupi głosik w głowie powstrzymuje cię przed rzuceniem się brunetowi w ramiona.
Nie wybaczysz.
Wchodzisz w wąską uliczkę i znikasz za zakrętem.

Sala prób jest zdecydowanie za mała. A Asagi okropny. Dlaczego ciągle powtarza ci, żeby ten dupek Hide-zou wziął się do roboty? Dlaczego tobie?
Przecież dobrze o wszystkim wie.
Spoglądasz na bruneta zza zasłony z włosów. Wygląda bardzo ładnie. Ładniej niż zwykle. I do twarzy mu w tej koszulce. Hide łapie twoje spojrzenie. Krzyżuje ręce na piersi, nie spuszczając z ciebie wzroku, a jego wargi poruszają się w niemym przepraszam.
Nie chcesz takich przeprosin.
Natychmiast odwaracasz się w stronę okna i zaczynasz grać pierwszą lepszą melodię. Asagi patrzy na całe przedstawienie z irytacją malującą się na twarzy.
Tak nie można pracować!
Zrezygnowany oznajmia koniec próby. Natychmiast się ulatnia. Zaraz po nim Tsunehito i Hiroki.
Wy nadal siedzicie.
Niech on wyjdzie pierwszy.
Kręcisz się na obrotowym krześle, coraz szybciej i szybciej. Krzesło gwałtownie zatrzymuje się, a ty lądujesz niespodziewanie w jego ramionach.
Słyszysz delikatny szept, przprawiający cię o ciarki ciepły oddech na swojej szyi.
Przepraszam.
Sprawia ci to przyjemność, dobrze o tym wiesz.
Odpychasz go jednak i trzaskając drzwiami wybiegasz ze studia, kierując się w stronę parku. On biegnie za tobą, przyspieszasz, wiesz że jesteś szybszy.
Korzenie drzew na drodze ucieczki to niezbyt ciekawa rzecz.
Podnosisz się, jednak nie dasz rady wstać.
Boli.
To krew?
On podchodzi do ciebie, bierze twoją rękę i wyciąga chusteczkę. Na widok krwi robi ci się niedobrze.
Dość.
Pod wpływem jego dotyku pragniesz więcej, przyciągasz go do siebie i mocno wtulasz w jego bluzę.
Ładnie pachnie.
Przepraszam.
Dałbyś już spokój.

Niechętnie odrywasz się od ciepłego materiału, spoglądasz mu w oczy.
Kusi, oj, jak kusi.
Dotykasz jego warg, są takie ciepłe... nic nie może cię już powstrzymać. Zaczynasz od lekkiego pocałunku, po chwili twój język tańczy z jego, odruchowo wkładasz rękę pod jego bluzę.
Tak ciepło...
Odrywacie się od siebie, tylko na sekundę, by zaczerpnąć powietrza. Uśmiecha się do ciebie.
Już wie, że przeprosiny przyjęte.
Twoje usta smakują jak truskawki, wiesz?
Głupek.
Pomaga ci wstać, chwytasz go za ramię i dajesz szybkiego buziaka w policzek.
Ciekawe, czy ma jeszcze tą pandę.

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group