Forum forum o j-rocku Strona Główna
FAQ Profil Szukaj Użytkownicy
Grupy

Prywatne Wiadomości

Rejestracja Zaloguj
Galerie
Profil
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat >

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
forum o j-rocku > Raphael

Autor Wiadomość
melmo
Prison


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

Ja lubie obydwa zespoły równie mocno, Raphaela słuchałam gdy jeszcze istnieli , następnie płynnie przeszłam na rice.
Z piosenek Raphael szczególnie lubię Hana saku inochi are kagiri, o czym wie każdy kto mnie spotka i zobaczy mój tatuaż. Ogólnie lubię prawie wszyskie piosenki w których słychać Yukiego, prawie - ponieważ nie mogę się przyzwyczaić do piosenek Amaterase i Figure.
Nie zaprzeczę że niezwykle drażni mnie postawa "lubię Kazukiego bo był taki młody i umarł". Szkoda że mało pamieta się o żyjących członkach zespołu.


Ostatnio zmieniony przez melmo dnia Wto 15:59, 18 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Post Wto 15:42, 18 Lis 2008
 Zobacz profil autora
Arashi
Prison


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec

   

quote:
Originally posted by Yoshimitsu
aha, a o tym przez co, a taczej przez KOGO trafiłyście do rice i Raphaela to już nie wspomnicie... jak mogłyście... samoocena mi padła...xD



Ja przepraszam, ale mój wkład w to też był istotny. W końcu kto ci ich podrzucił w rezultacie ?
Post Wto 16:54, 18 Lis 2008
 Zobacz profil autora
okami_kaoru
Embryo


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

quote:
Originally posted by melmo
Ja lubie obydwa zespoły równie mocno, Raphaela słuchałam gdy jeszcze istnieli , następnie płynnie przeszłam na rice.

Miałam dopiero siedem lat, więc niestety nie miałam okazji słuchać Raphaela za czasów istnienia zespołu...
quote:
Originally posted by melmo
Z piosenek Raphael szczególnie lubię Hana saku inochi are kagiri, o czym wie każdy kto mnie spotka i zobaczy mój tatuaż.

Dobrze wiedzieć... Ja też bardzo lubię tą piosenkę, chociaż moim numerem jeden pozostaje eternal wish ~todokanu kimi e~.
quote:
Originally posted by melmo
Nie zaprzeczę że niezwykle drażni mnie postawa "lubię Kazukiego bo był taki młody i umarł". Szkoda że mało pamieta się o żyjących członkach zespołu.

Czy to do mnie?

Jeśli tak, to może wyjaśnię - zdecydowanie wolałabym żyjącego Kazukiego, i wcale nie lubię go tylko dlatego, że popełnił samobójstwo. Nie powiem, zainteresowało mnie na początku, dlaczego tak młody utalentowany chłopak się zabił i właśnie dzięki temu bliżej poznałam Rapahela. (Tu ukłon w stronę Yoshi i Arashi, bo bez nich pewnie nie dokonałabym mojego małego odkrycia.) Poczytałam, dokształciłam się... I szanuję go za to, jaki był i co robił, a nie za jego śmierć. Bardziej fascynuje mnie, jak ktoś praktycznie w moim wieku potrafił poradzić sobie z założeniem i prowadzeniem zespołu... A w dodatku tak grał na gitarze. *uśmiech*

Uhh... Tylko winny się tłumaczy, co?

A tak odnośnie reszty zespołu - czy Yukito dalej gdzieś gra?


Ostatnio zmieniony przez okami_kaoru dnia Wto 18:27, 18 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Post Wto 18:26, 18 Lis 2008
 Zobacz profil autora
melmo
Prison


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

Nie do Ciebie, przypomniało mi sie poprostu parę rozmów z kilkoma osobami XDDD Szkoda Kazukiego, był świetnym kompozytorem i gitarzystą. Yuki bardzo przeżył jego śmierć.

Yukito po rozpadzie Black Love zrezygnował z kariery muzycznej (jak na dzień dzisiejszy), od czasu do czasu udziela się w zespołach sesyjnych i jako DJ


Ostatnio zmieniony przez melmo dnia Wto 19:37, 18 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Post Wto 19:36, 18 Lis 2008
 Zobacz profil autora
Miklagard_xxx
Embryo


Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

Jeden z moich ulubionych zespołów ^^
Szkoda,że już nie istnieją, no i szkoda Kazuki'ego Smutny
Post Nie 16:12, 18 Sty 2009
 Zobacz profil autora
EmiOffender
Wieszcz Utopii


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze snów i okolic

   

Yay ich kawałki są naprawdę dobre, coraz bardziej zaczynam ich lubić, chociaż z początku jak poznałam nic specjalnego się nie stało XP Nie wiem co było przełomem tak nagle..

Wiem, że byli dobrzy w tym co robili i strasznie szkoda takiego zespołu. I Kazuki'ego, hmm gdybym słuchała ich za czasów istnienia Raphael'a, byłabym jego fanką. Jego i Yuki'ego ^^ W zasadzie, teraz ten fakt w niczym nie przeszkadza.. Bo on i wokal, ładny był/jest XP ; )

Za rok 10lecie jego odejścia będzie, hmmm. Kolejne smutne wydarzenie..

I wiem tylko jedno, że zajebiście się z Kazukim zgadzam. Bo: "na zmartwienia najlepszym rozwiązaniem jest sen.". Sama myślałam o tym niedawno i poczułam jakąś sympatię do Niego przez to zdanie. Aż dziwne XP Nie znałam wcześniej ich profilu.. Ale no co, zgadzam się i już, znajome mi zdanie, znajoma filozofia, znajomy sposób..skuteczny.

Co mogę o muzyce powiedzieć, hmm.. Wokal jest spoko, gitary, bas i perkusja tak samo się nie przyczepię. Kompozycje są wspaniałe. Myślę, że mają szanse wspiąć się jeszcze wyżej w moim rankingu tych naj ^^ Jeszcze nie poznałam całej dyskografii, więc o niczym nie mówię na pewno.

Raphael, jestem na tak..
Post Nie 0:15, 26 Lip 2009
 Zobacz profil autora
Qliphoth
Embryo


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

quote:
Originally posted by EmiOffender
Raphael, jestem na tak..


To tak jak ja, z tym, iż nie mogę przekonać się do końca do tego specyficznego wokalu.

Zespołem również zainteresowałem się ze względu na samobójstwo Kazukiego i szczerze szkoda tak utalentowanego chłopaka. Zarówno jego umiejętności kompozytora jak i gra na gitarze były rzeczywiście na bardzo wysokim poziomie. Jeśli pomyśleć sobie, jakie dzieła mógł jeszcze stworzyć... Mimo to dzięki tragicznej śmierci i całej tej otoczce, jaka się - również dzięki niemu samemu, jego wypowiedziom za życia - wokół niego wytworzyła, stał się on po trosze osobą kultową, nie? Suma summarum myślę, że też, kiedy osłucham się z Raphaelem trochę bardziej, również zostanę fanem tego projektu.

Nie zgadzam się jednak z tym, co zmarły gitarzysta radził na zmartwienia. W takich chwilach kompletnie nie potrafiłbym zasnąć. Jestem z tych, którzy wiecznie muszą rozpatrywać te same bolesne kwestie, wciąż na nowo rozdrapywać stare rany etc.
Post Pon 10:36, 27 Lip 2009
 Zobacz profil autora
EmiOffender
Wieszcz Utopii


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze snów i okolic

   

Osoba kultową, hmm, na pewno. Takie wydarzenia zawsze odciskają jakieś piętno na osobach które odeszły i zespołach. Nie mogę przeboleć tylko, że niektórzy chcą zarabiać na śmierci kolegów z zespołu i po latach rozszarpują wspomnienia itp.. (np historia hide z X Japan).

A widzisz, moja rodzicielka powiedziała tak samo, z resztą sama widziałam niejednokrotnie jak nie spałam całe noce ze zmartwienia itp.. Dziwi mi się, aczkolwiek nie wymyśliłam tego, bo choćbym nie wiem jak cierpiała, bała się że jutro mnie zabiją czy spotka mnie straszne przeżycie, nawet po śmierci kogoś bliskiego (z natury jestem strachliwa, wrażliwa itp) prędzej czy później zasnę. Tak już mam, w ogóle kocham spać, a przyznać trzeba, że po wypłakaniu w poduszkę i przespaniu się wstaję i zawsze trochę inaczej patrzę na problem. Zawsze już jest nowy dzień, nowe możliwości.. Xp O tak, rozdrapywanie ran i myślenie 5 lat o jakimś przykrym wydarzeniu np to cechy mojej osobowości raczej. Ogólnie też tak mam, jestem pamiętliwa do ludzi i wydarzeń, ale jedynie z tym snem się zgodzę, mi po prostu pomaga ;p

Ehh nie offtopując, Raphael wspina się coraz wyżej w rankingu.. Masz rację, grę na gitarze miał na wysokim poziomie, coraz bardziej ją doceniam i się uzależniam.
Post Pon 13:17, 27 Lip 2009
 Zobacz profil autora
Qliphoth
Embryo


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

Z tym zamartwianiem to może jest tak, gdyż taki ból sprawia nam jakąś przyjemność, jest źródła suma summarum w jakiś sposób potrzebnych albo przyjemnych doznań? W pewnym sensie myślę, że mogę uważać się za psychicznego masochistę.

Mimo to w zaleceniu śp. Kazukiego jest jakaś racja. Sen, jakkolwiek by nie był trudny do osiągnięcia, pozwala często nabrać do problemu odpowiedniego dystansu, co często pomaga w jego rozwiązaniu. Chyba wolę jednak swoją metodę: wykrzyczenie bólu wraz z ReS, Diru itp.

Słucham dziś non-stop Raphaela i powoli przyzwyczajam się do głosu wokalisty, choć nadal nie mam o nim zbyt dobrego mniemania. Poza gitarą prowadzącą podobać zaczyna mi się jednak również perkusja (znakomite ich połączenie w "Lost Graduation").
Post Pon 14:32, 27 Lip 2009
 Zobacz profil autora
melmo
Prison


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

quote:
Originally posted by Qliphoth

Słucham dziś non-stop Raphaela i powoli przyzwyczajam się do głosu wokalisty, choć nadal nie mam o nim zbyt dobrego mniemania.

no fakt, osoba z wykształceniem o profilu "spiewak operowy" nie musi zasłuzyc na Twoje dobre mniemanie...


Ostatnio zmieniony przez melmo dnia Pią 23:24, 07 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Post Pią 23:22, 07 Sie 2009
 Zobacz profil autora
Gość






   

ee dlaczego? wokalista ma cudowny głos
Post Pią 4:53, 21 Sie 2009
 
SetsunaKP
Embryo


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

quote:
Originally posted by Omi
ee dlaczego? wokalista ma cudowny głos

W tym cały sęk Omi Wesoly
Yuki ma cudowny głos i świetną technikę, ale nie wszyscy są w stanie to docenić Yellow_Light_Colorz_PDT_21
Post Pią 13:07, 21 Sie 2009
 Zobacz profil autora
MiedzianaKal
Murder Toy in the Closet


Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mars

   

Hm... Którą płytę polecacie na początek?
Post Wto 20:18, 13 Paź 2009
 Zobacz profil autora
melmo
Prison


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

   

w zasadzie każde wydawnictwo, a płyty są tylko dwie, Lilac i Mind Soap.
Post Śro 3:29, 14 Paź 2009
 Zobacz profil autora
Tsubame
Embryo


Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka

   

Ja poznałam ten zespół przez przypadek dzięki stronie oggole.pl i jej schrzanionej wyszukiwarce =.= i uzależniłam się już od pierwszych taktów od Hana Saku Inochi Aru Kagiri. Potem poszło dalej: Akikaze no Rhapsody, Promise, Evergreen... i tak dalej. Dopiero potem postanowiłam przeczytać ten temat.

Nie wiem co tak ludzi "przyciąga" w śmierci Kazukiego. To wstrząsające, owszem, i cholernie mi go szkoda. Ale nie powiększyło to ani nie umniejszyło mojej fascynacji tym zespołem. I nie uważam, żeby przez samobójstwo Kazuki stał się kultowy . Nie tak bym to wszystko określiła. Może... intrygujący?

Ale nie chcę się wykłócać czy coś Wesoly Przyzwyczaiłam się już, że mam nietypowe zdanie czy czegoś nie wiem albo nie rozumiem. Proszę za tą wypowiedź na mnie nie krzyczeć
Post Nie 20:02, 08 Lis 2009
 Zobacz profil autora

Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Forum Jump:
Skocz do:  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa).
Obecny czas to Sob 14:32, 20 Kwi 2024
  Wyświetl posty z ostatnich:      


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB Group
Template created by The Fathom
Based on template of Nick Mahon
Regulamin